Ceramika z porcelany

Porcelana urzeka szlachetnością, delikatnością i gładkością. Moje czarki toczę na kole garncarskim. Porcelana jest bardzo kapryśną masą. Wymaga absolutnego skupienia i na każdym etapie tworzenia pokazuje, że trzeba być wobec niej bardzo czułym, czujnym i pokornym. Wybrałam porcelanę, aby na niej malować w japońskim stylu – suibokuga. Pierwotnie malowano w tym stylu na papierze ryżowym. Rozcieranie tuszu stanowiło swoistą medytację. Charakterystycznie pędzle były i są wykonywane z naturalnego włosia wilków, wiewiórki, kóz i pewnie wielu innych zwierząt. To te same pędzle, które używane są do kaligrafii japońskiej.
Moje czarki toczę, wypalam je na „biskwit” i wówczas stają się tłem do mojego malarstwa suibokugi. Maluję zgodnie z duchem tego malarstwa tematy czerpię z natury. Swobodę prowadzenia pędzla wyćwiczyłam malując klasyczne motywy japońskie na papierze ryżowym. Stąd teraz oko i ręka pozwalają pędzlem do kaligrafii i farbami podszkliwnymi wyczarowywać niepowtarzalne zdobienia. W kolejnym etapie procesu moje czarki są szkliwione i ponownie trafiają do pieca na wypał w temperaturze 1250 stopni Celsjusza.
Często w procesie następują delikatne deformacje kształtu. Im delikatniejsza porcelana tym większe mogą wystąpić deformacje. Nie umniejsza to jednak użyteczności czarki, nadaje jej unikatowy rys. Wabi-sabi – to także japońska sztuka akceptacji i odnajdywania piękna w niedoskonałości.
Serdecznie zapraszam.